wtorek, 30 listopada 2010

Doświadczenia około szamańskie ;)

Tak to nazywam, bo jeszcze prawie nic nie wiem, poznaję dopiero.. zebrałam w miarę chronologicznie.. to pewnie i tak kropla w morzu..

1. Pierwszy był piorun (w sumie 3x strzelił w nasz dom), ale jeden raz w mój pokój. Ponoć siedziałam tam i oglądałam coś, była burza, piorun spalił telewizor, wideo, zapaliła się zasłonka i kawałek ściany poczerniał.. ponoć jak mama wpadła do pokoju, to ja stałam na środku i nic nie robiłam, jakbym w szoku była, patrzyłam tylko.. nawet nie próbowałam uciekać, pokój był cały "Oświetlony".. tak mama mówi, że jak weszła, to już ognia nie widziała, tylko "jasność", ja nic nie pamiętam.... :/



2. Wypadek samochodowy, mam bliznę na czole, na samym czubku, malutkie kółeczko, nie rosną mi tam włosy.. (ponoć blizny na ciele są ważne, bo w tamtym świecie zamiast oczu "zjadane" są te blizny właśnie)

3. Pogryzł mnie pies, rana na policzku ( w zasadzie aż 3) i na nadgarstku.

4. Liczne omdlenia - coś na kształt choroby szamańskiej ;)

5. Sny świadome, podróże w snach.. nic a nic z tego nie rozumiałam wtedy, bo nikt mi nic nie mówił.. raczej "doświadczałam" i czerpałam przyjemność..

6. Duchy w snach i uzdrawianie.. jeden z najczęstszych motywów moich snów

7. Śmierć w snach, dosłownie rozczłonkowanie ciała na drobne kawałki.. a potem scalenie. Po tej śmierci pojawił się basen jak brodzik, taki do kolan może.. i mnóstwo ludzi naokoło, miałam ich uzdrawiać...

Teraz czytam o szamanizmie i czuję, że jest mi bliski bardzo.. ale nie wiem nic tak naprawdę :/ Pani Aldona pisała, że przydał by mi się ceremonia picia ayahuascy...


W życiu rzeczywistym nigdy niczego ponadnaturalnego nie doświadczyłam, dlatego ciężko mi jest uwierzyć w cokolwiek :/

3 komentarze:

  1. Sporo tego...nawet bardzo dużo ;)tych doświadczeń jak dla mnie;)Piorun jest najciekawszy nawet dzis czytam Szamana Naszych czasów a tam o piorunie że to znak ze ktos został wybrany na szamana..co prawda piorun musi uderzyć w człowieka czego oczywiście Ci nie życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. .. mam nadzieję, że mi się nie przytrafi :/
    Moja mama do tej pory się dziwi, jak ja tam przeżyłam w tym pokoju.. a ja nic a nic nie pamiętam. W ogóle, jakoś zupełnie zapomniałam o tym piorunie, dopiero jak czytam o szamanizmie to mi się przypomniało.. ;) zresztą nie tylko to, ale też inne rzeczy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż trudno uwierzyć że nic ci się nie stało. Moja babcia opowiadała mi kiedyś że im do domu wpadł kiedyś piorun kulisty. O samym szamaniźmie nie wiele pamiętam chyba trza by odświeżyć tą wiedzę :)

    OdpowiedzUsuń