czwartek, 25 września 2014

3 rodzaje włosów na głowie

Sylwester. Jestem w swoim starym domu (rodzinnym). Szykujemy się z J. do imprezy. Ma do nas przyjść tylko jedna para D. i A. (niedawno byliśmy u nich na ślubie). Jestem w łazience i patrzę na swoje odbicie. Przyglądam się swoim włosom, zauważam że są zrobione z włóczki. To strasznie mnie dziwi, oglądam je pod każdym kątem, wyglądają trochę jak cieniutkie dredy. Z przodu są dwa jasne kosmyki, reszta jest kruczoczarna. Trochę dziwnie wyglądam, ale nic z tym nie mogę zrobić i decyduję się iść w tych włosach, cała reszta twarzy wygląda ok. 

Kiedy patrzę w lustro po raz ostatni włosy są już normalne. Piękne, kasztanowe z  odrobiną czerwieni w świetle, bardzo błyszczące i długie, bo sięgają za pupę. 

Idę do kuchni, okazało się że gdy byłam w łazience D. przygotował wszystko do jedzenia. Zaglądam do lodówki a ta jest cała wypchana półmiskami, salaterkami, wszystko owinięte w folię, bo okazuje się, że jednak wychodzimy na bal. Przebieram się za Alicję w Krainie Czarów, kiedy zakładam niebieską suknię, moje włosy zmieniają kolor na blond. Wyglądam oszałamiająco. Bal ma się odbyć w budynku obok. Kiedy docieram na miejsce zaczyna prószyć śnieg. Pani w szatni mówi że "to był ostatni dzwonek" bo zaraz rozpęta się burza śnieżna.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz