środa, 8 lipca 2015

Jezus moim przyjacielem

Miałam sen jak w tytule posta. Kupowaliśmy nowe mieszkanie, tego dnia wybrałam się by obejrzeć postępy budowy (dopiero zaczęli budować osiedle). Był przy mnie mój najlepszy przyjaciel - Jezus, zaś jemu jego towarzyszył wiemy pies. W ogóle, zapoznaliśmy się przez jego psa (kręcił mi się koło nogi na tyle długo, że On-właściciel podszedł).
Impulsywnie porównałam nasze horoskopy i ta dam:


W drugiej części snu prowadziłam autobus (jechałam do Warszawy).

2 komentarze:

  1. Ciekawe jak moglas porownac te horoskopy..znasz dokladna date urodzin Jezusa Chrystusa??? No to tylko Ty, "gratuluje"..

    OdpowiedzUsuń
  2. To była luźna "posenna" wypowiedź, jak niemal każda na tym blogu ;)
    Sny to tylko sny .. są nieodłączną częścią mojego życia i tego bloga..

    Nie mam bladego pojęcia jaka jest dokładna data narodzin Chrystusa, ba.. historycy spierają się czy tak naprawdę "chodził po ziemi".. a profil stąd:
    http://www.astrotheme.com/astrology/Jesus_Christ

    Pozdrawiam i Uśmiech zostawiam.

    OdpowiedzUsuń