niedziela, 13 kwietnia 2014

Kwietniowy sen

Śniłam o pięknej łące. Na pierwszym planie, tuż na wyciągnięcie ręki, rósł piękny dmuchawiec. Był niemal mojej wielkości. Nagle zdmuchnął go wiatr. Spontanicznie złapałam jedno z nasionek i kiedy tylko go dotknęłam, ono się jeszcze bardziej powiększyło i uniosło mnie wraz z wiatrem. Widziałam swoje "3 poprzednie wcielenia", w dwóch byłam kobietą, zaś w jednym małą dziewczynką (byłam w podróży z rodzicami, zamieszkiwaliśmy hotel). W myślach zastanawiałam się dlaczego jestem tej samej płci w każdym z wcieleń (podobno dusza wybiera różne doświadczenia, w związku z czym różne płcie). W odpowiedzi usłyszałam, że jak dusza wybierze płeć to "tego się trzyma", zawsze jest nieco "skrzywiona" w kierunku danej płci i ma tendencję do wyboru jednej z nich, choć zdarza się jej wybrać inną płeć.

Ach, ostatnio z czystego lenistwa nie zapisuję snów a niestety są ulotne niczym dmuchawce ;)


3 komentarze:

  1. Ciekawe.. ja sobie nie przypominam żebym kiedykolwiek latała we śnie, a szkoda bo w realu to lęk wysokości:P ja miałam dziś mało przyjemne sny bo chciałam śnić o 9 mieczy.. i tak zaginął mi w nim bobas, który potem okazał się elektroniczną zabawką;) sen dobra rzecz:)
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać.. bardzo ładny, nowy wygląd bloga:) miło się tu zagląda..

      Usuń