źródło
Chyba przeżywam to całe recenzowanie, bo dziś miałam sen,
który dotyczył "oceniania".
Odprowadziłam synka do szkoły. Jego wychowawczyni poprosiła
mnie o ocenienie sprawdzianów klasowych, gdyż musiała poprowadzić zajęcia a pod
koniec lekcji te sprawdziany oddać dzieciom ..
Usiadłam więc bokiem do niej, przy stoliku obok i wzięłam
pierwszy z góry.
Okazało się, że to sprawdzian Olka (mojego synka). Zaczęłam
czytać, miał odpowiedzi na wszystkie pytania, czytając to miałam wrażenie, że
sama nie napisałabym tego lepiej, moja ocena 5.5/6
(pierwszą książkę którą będę oceniać to "Przesąd?
Zjawiska paranormalne w Biblii.. "
bardzo zależało mi na tej książce,
można powiedzieć że ją uprosiłam
- jak tylko zobaczyłam spis treści)
Kolejny sprawdzian, czysta kartka a po drugiej stronie kartki
zdanie:
"Odpowiedzi na pytania palące naszą duszę, zna tylko
Bóg" - byłam zaskoczona, że tak młoda osoba napisała takie zdanie, kartkę
odłożyłam na bok - nie wiedziałam jak to ocenić.
(w drugiej kolejności zaplanowałam zrecenzowanie talii i
podręcznika Anielski Tarot)
Trzeci sprawdzian który wzięłam do ręki, miał odpowiedzi na
wszystkie pytania - ale cześć z nich była niepełna, czegoś tam zabrakło, jedno
z pytań zostało pominięte, reszta bardzo dobrze i elokwentnie napisana, moja
ocena 5-/6.
(kolejną pozycją którą mam zamiar przeczytać i ocenić jest "Tarot dla początkujących")
Sprawdzianów było co najmniej 19 (tyle osób liczy klasa), niestety zbudził mnie alarm ;P
Jestem bardzo ciekawa, czy wyśnione oceny będą kompatybilne
z rzeczywistymi..
i czy uzbiera mi się 18 pozycji do zrecenzowania :P
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz