sobota, 7 lutego 2015

Oko-Wąż

Mamy wakacje. Dzieci biegają na zewnątrz. My zaś (ja i J.) jesteśmy w jakimś budynku, coś a'la schronisko: dużo pokoi, jedna łazienka na korytarzu. Już mamy się zbierać, kiedy do "wspólnego" pokoju, wchodzi para: mężczyzna i kobieta. Ona nas zagaduje, tymczasem On, bacznie mi się przygląda. Kolejna scena, ja w pokoju z tym mężczyzną, wyrosło mu trzecie wyłupiaste oko na środku czoła. To oko, to tak naprawdę wąż, który wychodzi z czoła i "mnie hipnotyzuje". Czuję dziwne wibracje/drżenie, oko-wąż rusza się i wije, robi się coraz dłuższe. Mężczyzna 'skupia się' ze wszystkich sił, ale na mnie "to" nie działa. Co więcej "słyszę jego myśli"; on chce mnie zahipnotyzować i zapłodnić. Swą żonę już zahipnotyzował, siedziała 'nieświadoma niczego' w pokoju obok. Docieram do drzwi (żółte, drewniane), wiem że są zamknięte na klucz, ale kiedy naciskam na klamkę, otwierają się. Szukam J. Znajduję go siedzącego na toalecie, masturbuje się, zaś nasienie trafia mu prosto do ust. Ma na głowie czapkę z daszkiem która całkiem zasłania mu oczy, kiedy mu ja zdejmuję, on odzyskuje świadomość i wymiotuje.

Spisałam sen. Niedługo później, natknęłam się na tekst (przez przypadek):
Mówi bóg Atum:
"Jestem ten, który współżył z własną dłonią,
który poruszył ręką swoją
Aż wpadło nasienie me do mych ust.
Nie wyplułem jeszcze Szu, (bóg powietrza)
Nie wyrzygałem jeszcze Tefnut, (bogini wilgoci)
Nie było nikogo, kto by mi pomógł."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz