niedziela, 14 lipca 2013

Sen z 13/14 lipca

Śniłam że chodzę do szkoły. wyglądała jak każda inna szkoła. Sen rozpoczął się na lekcji łaciny, były tam osoby w wieku od 6 do 18 lat. Ja miałam 13-14, zajęcia akurat dobiegały końca i wybiegłam na korytarz - na przerwę. Śpieszyłam się by zdążyć na zajęcia, w zupełnie innym skrzydle szkoły. Okazało się, że nikt nie idzie tam gdzie ja, każdy zapisywał się na te lekcje na które chciał, nie znałam tam prawie nikogo - tylko z widzenia. Kojarzyłam jednego chłopaka, bardzo się we mnie zakochał, był trochę starszy ode mnie. Blondyn, włosy lekko kręcone za ramiona, zawsze chodził w jaśniutkich jeansach i szarej bluzie, nosił czerwony plecak. Tego dnia znów się do mnie uśmiechał a jego koledzy się podśmiewali..  odwrócił się no nich na sekundę (coś im wyszeptał) a potem znów na mnie ciepło popatrzył  .. przez tę chwilę urosły mu wąsy, w pierwszej chwili pomyślałam "zaczarowane" a już za moment "jak uroczo" i zakochałam się w jednej chwili (tak naprawdę, to myślę że zawsze go kochałam). To wszystko działo się w ułamku sekundy, na zakręcie schodów. Kiedy znów odwrócił się do kolegów, szybko i czule dotknęłam jego pleców (przejechałam wzdłuż kręgosłupa) i wbiegłam po schodach bez odwracania się taka lekka i szczęśliwa.

Na górze, na korytarzu, jakaś dziewczynka grała " w klasy", ale te klasy wygadały jak giga szachownica, grało się własnym ciałem, przeskakując na kolejne kwadraty. To była trudna i wyczerpująca, strategiczna gra. Jak się skoczyło na kwadrat, to otwierał się szereg różnych dróg i możliwości. Grało się pojedynczo, akurat byłam świadkiem, jak dziewczynka wskoczyła na kwadrat przed sobą, po jej lewej (na jednym z kwadratów) pojawiło się wejście do prawdziwego domu (trójwymiarowe drzwi z progiem), z tyłu pojawiły się schody prowadzące w głąb ziemi, zaś daleko z przodu chmurka fruwających motyli.



2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy sen, zwłaszcza ten motyw z grą w klasy. No i ciekawa jest też pewna synchroniczność naszych snów - kiedyś w tym samym czasie śniłyśmy o czekoladzie, a teraz o szkole i nawet o wybieraniu sobie - u Ciebie zajęć - u mnie terminu egzaminów :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zauważałam :)
      i podoba mi się to ...

      Ściskam :)

      Usuń