Nie bardzo będę się rozpisywać, bo nie chce ich pamiętać..
1. Odkrywałam jakąś zbrodnię, szukałam mordercy.. kiedy już wiedziałam kto nim jest, on mnie zauważyła i też wiedział, że ja wiem.. wbiegłam do domku bo myślałam, że w środku jest klucz, ale nie było.. schowałam się pod łóżkiem.. i zobaczyłam jak on wchodzi i się rozgląda..miał wielkie ciężkie buciory i długi płaszcz..na głowie kapelusz z rondem.. nie widziałam twarzy... obudziłam się..
2. To świadomy sen.. tyle, że koszmar. Budzę się w swoim pokoju, wiem, że coś jest nie tak.. w łóżku leżymy ja, maż i dzieci (przyszły się przytulić).. ale czuję, że coś jest nie tak, patrzę na pokój, na środku stoi niski stół z rozłożonymi gazetami.. nie mamy stołu i w ogóle gazet nie kupujemy. Wiem, że to sen.. patrzę na męża i dzieci, wyglądają jak w rzeczywistości.. Zamykam mocno oczy, dociskam powieki, ale i tak wszystko widzę.. jestem na 100% pewna, że to sen..
Naglę jakaś pielęgniarka podchodzi do synka i chce mu zrobić zastrzyk.. ja próbuję jej przeszkodzić, ale się nie udaje, robi zastrzyk mi i synkowi i znika..
Zwiedzam dom we śnie, jest niby podobny, ale inny.. np ma inne meble i piec kaflowy.. widzę drzwi, których normalnie w domu nie ma, ale bałam się tam zajrzeć..
Budzą się dzieci i są dziwne, tzn. zachowują się jak nie one.. np rzucają patykami we mnie, budzą się koty i są zachowują się jeszcze dziwniej.. :/
Czuję wielki strach.. podchodzę do męża i potrząsam nim mówiąc jego imię: Jarek Jarek.... nie reaguje. Mówię wiec do niego.. Andrzej Andrzej (z nadzieją, że na inne imię zareaguje, nie mam pojęcia skąd ten pomysł i w ogóle dlaczego Andrzej - nie znam żadnego) ..nagle czuję szarpnięcie i się budzę..
J. mnie obudził, mówi, że jęczałam przez sen i wciąż powtarzałam: Zobacz Andrzej Andrzej czary-mary, boję się...
;P To czary mary mnie rozbawiło, ale sam sen koszmar totalny..
3. Jakiś Indianin zabił mnie sierpem 2x
Paskudna noc :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz