Kilka tygodni temu przeczytałam książkę Masterotna pt Wendigo.
Lubię jego książki (hehe, no może nie wszystkie), bo sprytnie wplata fakt i dopisuje do niego opowieść.. przez co opowiedziana historia staje się bardzo wiarygodna, pomimo tego, że to fikcja literacka…
A dlaczego mi się przypomniała.... ano dlatego, że w owej książce wspomniane jest pewne zioło.. Werbenę. Masterton pisze tam, że picie werbeny daje nam piękne sny, które łatwiej zapamiętać…
A oto co znalazłam w internecie na temat werbeny:
„Werbena była szeroko używana w rytuałach Indian amerykańskich w celu wzmocnienia ich snów. Uważa się, że Werbana stymuluję kreatywność poetów i pisarzy. Ponadto posiada właściwośći relaksujące. Werbena jest rośliną związaną z Cerridwen i świętą dla druidów. Wieńce z niej, noszone na głowie, są elementem rytuałów inicjacyjnych. Bywa też używana do rytualnego "zamiatania" i oczyszczania ołtarzy, a także - jak kropidło - zanurzana w wodzie używanej do błogosławieństw. Może też wspomagać oneiromancję i zwiększać kreatywność. Daje możliwość stania się wyrozumiałym i odnoszenia się z szacunkiem do poglądów innych ludzi. Kąpiele z werbeną są zalecane przeciwko urokom i dla spełnienia marzeń. Umycie rąk w wyciągu z tej rośliny miało powodować wzbudzenie miłości przez jedno dotknięcie wybranka/wybranki. Spryskanie wszystkich kątów domostwa ma chronić jego mieszkańców i przynosić pokój. Wiązka suszonej werbeny zaszyta w poduszce przynosi spokojny sen, a picie świeżego soku ucisza pożądanie. Jej palenie (wdychanie dymu) łagodzi ból nieodwzajemnionej miłości. Umieszczona w kołysce dziecka ma wzmacniać jego rozwój intelektualny. Słowa kluczowe to kreatywność, energia i moc.”
(http://www.magicznyogrod.pl/index.php)
Jak widać ma sporo właściwości magicznych, zamierzam sobie kupić :)
Co do Wendigo…
Z postacią Wendigo po raz pierwszy zetknęłam się w książce Blacwooda, która zresztą bardzo polecam.. ma tytuł „Wendigo i inne upiory”, to zbiór opowiadań – chyba rapem z 5 albo 6 jest w książce, ale pierwsza opowieść o Wendigo zwala z nóg, można by rzec - arcydzieło.. potem był film Drapieżcy (Ravaneous z 1999).. to co w filmie zaskakuje to muzyka :) jeszcze takiej „dziwnej” nie słyszałam.. obydwoje z mężem zwróciliśmy na nią uwagę.. tam też jest Wendigo.. ale raczej jako przejaw choroby umysłowej.
Na wikipedii jest informacja, że to może być specyficzna choroba ….
„Do zespołów zaburzeń psychicznych z dominującą symptomatologią depresyjną należy przede wszystkim windigo spotykane u koczujących kanadyjskich Indian Ojibwa (rzadko u Eskimosów Cree), głodujących w okresie zimy. Zaburzenia zaczynają się depresją, tendencja do odosobnienia, silnym lękiem, brakiem łaknienia, nudnościami, wymiotami i biegunką. Później chory nabiera przekonania urojeniowego, że pod wpływem czarów został zamieniony w Windugo. Przez niektórych badaczy windigo jest traktowane jako zespół histeryczny, jednak większość wyraża opinię, że stanowi uwarunkowaną kulturowo formę schizofrenii paranoidalnej.”
(wikipedia)
No i na koniec Masterton, ze swoją wizją Wedndigo..
Na mitologii Indian znam się co kot napłakał.. to znalazłam na jednej ze stron:
„Według wierzeń stworzenie to jest częścią mitologii Indian z plemion Algonkinów. Samo słowo Wendigo oznacza zło, które się wykształciło. Przybiera ono postać ponadnaturalnego kanibalistycznego stworzenia, które spotkać można na terenach Quebeku (Kanada) i północnej części Stanów Zjednoczonych. Jednak to Kenora w Kanadzie słynie z największej liczby pojawień się tej istoty, dlatego też nazywana jest Światową Stolicą Wendigo. Jego byt związany jest właśnie z chłodem, zimą i samą północą.
Według legend może osiągać do 4 metrów wysokości. Jego broń stanowią nie tylko ostre pazury i kły, ale i niewiarygodna szybkość i siła, którą dysponuje. Potwór ten jest opisywany jako potwornie chudy człowiek, w zasadzie same kości pokryte pomarszczoną skórą w szarym kolorze. Pojawia się też wersja, że stwór ten ma łysą głowę lecz resztę ciała owłosioną jak zwierzę.
Kiedyś byli to ludzie - Indianie poszukujący przygód, górnicy, myśliwi. W potwora przemienili się po spożyciu ludzkiego mięsa. Im więcej go zjadali, tym bardziej tracili własne człowieczeństwo. W końcu jedynym pożywieniem jakiego pragnęli, było właśnie ludzkie mięso.
Najczęściej jednak ludzie ci stawali się kanibalami w wyniku walki o przetrwanie. Zostawali oni odcięci od świata przez srogą zimę, a jedynym źródło pokarmu stanowili ich towarzysze. Wśród niektórych kultur panuje przekonanie, że spożywanie ludzkiego mięsa daje wiele umiejętności - siłę, szybkość oraz nieśmiertelność.
Wendigo przez wiele lat nie muszą polować. Hibernując w ciemnych i opuszczonych miejscach np. starych kopalniach. Kiedy jednak się budzą są bardzo głodne i rozpoczynają polowanie na ludzi. W ich naturze jest również robienie "zapasów" z ludzi, dlatego często porywają swoje ofiary i przetrzymują je w pewnego rodzaju spiżarniach.
Według wierzeń Wendigo mają serce z lodu. Jedynym sposobem na ich zabicie jest spalenie, bądź zabicie ich przy użyciu srebrnego noża lub pocisków.
Przed atakiem Wendigo chronią symbole anasazi, które narysowane np. na ziemi nie pozwalają potworowi przez nie przejść.”
Według legend może osiągać do 4 metrów wysokości. Jego broń stanowią nie tylko ostre pazury i kły, ale i niewiarygodna szybkość i siła, którą dysponuje. Potwór ten jest opisywany jako potwornie chudy człowiek, w zasadzie same kości pokryte pomarszczoną skórą w szarym kolorze. Pojawia się też wersja, że stwór ten ma łysą głowę lecz resztę ciała owłosioną jak zwierzę.
Kiedyś byli to ludzie - Indianie poszukujący przygód, górnicy, myśliwi. W potwora przemienili się po spożyciu ludzkiego mięsa. Im więcej go zjadali, tym bardziej tracili własne człowieczeństwo. W końcu jedynym pożywieniem jakiego pragnęli, było właśnie ludzkie mięso.
Najczęściej jednak ludzie ci stawali się kanibalami w wyniku walki o przetrwanie. Zostawali oni odcięci od świata przez srogą zimę, a jedynym źródło pokarmu stanowili ich towarzysze. Wśród niektórych kultur panuje przekonanie, że spożywanie ludzkiego mięsa daje wiele umiejętności - siłę, szybkość oraz nieśmiertelność.
Wendigo przez wiele lat nie muszą polować. Hibernując w ciemnych i opuszczonych miejscach np. starych kopalniach. Kiedy jednak się budzą są bardzo głodne i rozpoczynają polowanie na ludzi. W ich naturze jest również robienie "zapasów" z ludzi, dlatego często porywają swoje ofiary i przetrzymują je w pewnego rodzaju spiżarniach.
Według wierzeń Wendigo mają serce z lodu. Jedynym sposobem na ich zabicie jest spalenie, bądź zabicie ich przy użyciu srebrnego noża lub pocisków.
Przed atakiem Wendigo chronią symbole anasazi, które narysowane np. na ziemi nie pozwalają potworowi przez nie przejść.”
(http://supernatural.com.pl/beasts/18.html)
Kto przebrną przez cały tekst, wielkie brawa :)
Reasumując.. kto chce mieć wyraźne sny .. niech pije Werbenę..
Ja o brawa poproszę, przebrnęłam :) o werbenie już kiedyś słyszałam ale nigdy nie stosowałam. Jak sama zastosujesz napisz o wrażeniach :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMąż został wysłany po werbenę.. a wrócił z verdin fix, ziółkami na lepsze trawienie ;P
OdpowiedzUsuńTwierdził, że w 4 aptekach nie było.. trzeba zamówić chyba :) Jak już dotrze dam znać...
Ciekawe, uwielbiam śnić- to mój drugi świat... a może ten pierwszy?^^
OdpowiedzUsuńMuszę zamówić werbenę.
:) Ja też, świat snów jest czasem tak realny..
OdpowiedzUsuń