Śniło mi się, że wchodzę do świątyni, jest piękna i przestronna, ale "inna" .. dostrzegam, że to świątynia wszystkich religii, wszędzie pełno mniejszych ołtarzy i różnych "atrybutów" religijnych. Stoję na progu i dostrzegam obok siebie stół z ulotkami. Moją uwagę przyciąga czerwono-biała ulotka, jedna z najskromniejszych na stole.
Nagle dostrzegam, że do stołu podszedł mężczyzna i sięga właśnie po tę ulotkę, podaje mi ją i mówi "tym się powinnaś teraz zająć". Biorę ją, zaglądam do środka a tam wielki napis "Miłosierdzie serca" i wizerunek pana Jezusa..
Sen dziwny, zważywszy na to, że z religią chrześcijańską jestem na bakier... co ciekawe, od kilku dni przylatuje do nas gołąb i potrafi ponad 30 min przesiedzieć na naszym balkonie, pięknie grucha i stuka w szybkę czasem.. przylatuje dzień w dzień, między 15.00 a 16.00...
Spojrz na to .. http://www.milosierdzieboze.pl/sanktuarium.php?text=15
OdpowiedzUsuńA godzina 15.00 jest godziną miłosierdzia Bożego...
Ta strona jest w kolorach tej kartki , którą wzięłaś do ręki... Może powinnaś odwiedzić to miejsce?
oo, nie wiedziałam.. jej nawet godzina pasuje aż a szoku trochę jestem...
OdpowiedzUsuńPomedytuje dziś przed snem .
Dzięki Mystery :)
Czytałam ten Twój sen i tak mi się od razu nasunął rozwój wewnętrzny - stosunek do świata i innych ludzi. Spore znaczenie ma tu to jak się czułaś na widok tego człowieka. Biel to czystość i ochrona, czerwień symbolizuje energie, życie i moc. Gołąb zwiastuje dobrą nowinę i pomyślność. Gdy się często pojawia może oznaczać ważną wiadomość albo nadchodzącą dobrą kobietę. Takie tam moje skojarzenia :)
OdpowiedzUsuń;) Dzięki Aniu.. na widok człowieka czułam się dobrze, potem w mojego brata się zamienił :)
OdpowiedzUsuńTeraz sobie myślę, że sporo o tej swoje czakrze serca myślałam (odkąd test zrobiłam, chyba najwięcej...), że jest nadaktywna i może dlatego skojarzyłam podświadomie z Jezusem.. sama nie wiem, a jeszcze śmieszniej, od czasu snu gołąbka nie ma.. a dnia 1. lipca w tym roku był dzień Najświętszego Serca Pana Jezusa.. ;P
Zobaczyłam dziś u babci w kalendarzy religijnym..
..ale już o śnie powoli zapominam..dotarły do mnie książki Mowa Zwierząt i Siła Zwierząt :DDD
i jestem nimi zachwycona, jeden dzień w tygodniu będę poświęcać zwierzętom mocy .. w ogóle, książki nieco przypominają mi inną którą już mam "Zwierzęta symboliczne i mityczne"
Z tą różnicą, że Cooper się na mitologii skupia a te dwie nowe książki, omawiają dodatkowo pracę z z danym zwierzątkiem, metody odkrycia itd
A wczoraj oglądałam Grizzly Man, piękny film....
Kobieto,....Bóg Ci wskazuje.....,że jedyny ratunek wiedzie przez Boskie miłosierdzie.
OdpowiedzUsuńMnie Boskie Miłosierdzie uratowało przed Wami....urokami,klątwami,.....wyszłam za mąż za syna Wiedźmy.
Mąż i jego koledzy i koleżanki robią wszystko aby się mnie pozbyć,...dosłownie,długo by pisać.
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze i kochankę.
Wiesz jak mnie określili -Czarownica,od uciekłam pod opiekę Boskiego Miłosierdzia.
Uroki i klątwy odbijają się,.....i wracają do Nich.
pozdrawiam
To,że żyję i się ruszam zawdzięczam modlitwie.
A Anioły to Nas chronia,.....przed magią
Bog Cie kocha ... otworz mu okno.. by mogl wejsc i pokazac Ci jak bardzo...
OdpowiedzUsuń